
Fotografia komunijna lifestyle, czyli na luzie
Ta sesja komunijna była inna niż wszystkie, bo odbyła się prawie całkowicie jako lifestyle.
Pomimo, że w tym roku parafie miały organizować komunie w różnych terminach, to jednak w wielu z nich odbywała się ona dokładnie tego samego dnia, a często dzieje się tak, że na taką uroczystość przyjeżdża rodzina z daleka.
I tak też było tym razem. A że mamie zależało na zdjęciach z dziadkami, pradziadkami i rodzicami chrzestnymi odwiedziłam tą uroczą rodzinkę przy ich domu, już po obiedzie 😉
Dzieci były już „lekko” rozbrykane, bo odetchnęły po uroczystościach i miały wielką potrzebę zabawy.
Zebranie wszystkich dzieci razem, by zrobić wspólne rodzinne zdjęcie wydawało się niemożliwe.
Pomimo tego udało się zrobić parę wspólnych ujęć. Lekko szalonych, ale czy nie pięknych?
Jako gość na sesji pojawiła się też przepiękna mała kuzynka, która jak tylko orientowała się, że chcę zrobić zdjęcie odwracała się tyłem.
Nie pierwszy raz miałam taką sytuację. Ja się tak łatwo nie poddaję. Wręcz takie sytuację traktuję jako wyzwanie.
I tak było i teraz. Nie ustawiałam dzieci na sztywno. Nie zmuszałam do pozowania. Po prostu czekałam na właściwy moment i robiłam zdjęcie.
Mama małej piękności była bardzo szczęśliwa, że wreszcie ma profesjonalne zdjęcia swojej ukochanej córci.
Wasze dzieci też nie lubią pozwać do zdjęć? Podobają Ci się sesja lifestyle? Napisz do mnie i zarezerwuj termin 😉

Chcesz przeglądać posty kategoriami?
Kliknij odpowiedni przycisk!